Babcia Krysia zdradziła mi domowe patenty na idealne pieczone mięso
Do przeczytania w ok. 2 min.
Pieczenie mięsa to jednak sztuka, którą najpierw trzeba opanować, by potem chwalić się nabytymi umiejętnościami i zachwycać wszystkich pysznymi mięsnymi potrawami, wyciąganymi bezpośrednio z piekarnika.
Naturalny tłuszcz
Dobra pieczeń musi być soczysta, a tę soczystość potrafi jej zapewnić występujący w niej naturalnie tłuszczyk. By zrobić z niego jak najlepszy użytek, należy lekko go ponacinać jeszcze przed włożeniem mięsa do piekarnika, aby tłuszcz mógł się wydostać, nasączył mięso i doprowadził do jego równomiernego przypieczenia się z każdej strony. Jeżeli ma się do czynienia z naprawdę chudym kawałkiem schabu lub wołowiny, warto pomyśleć o obtoczeniu go czymś tłustszym, czyli np. plastrami boczku albo nawet słoniną i zawiązaniu wszystkiego specjalnym sznurkiem, o ile tylko pieczone mięso nie ma być elementem dietetycznego obiadu.
Wywar to podstawa
W trakcie pieczenia dobrze jest także regularnie podlewać mięso jakimś wywarem. Może to być klasyczny bulion (mięsny lub warzywny, ale oczywiście domowy, a nie taki z kostki), piwo lub inny napój o niskiej zawartości alkoholu czy nawet zwykły wrzątek bez żadnych dodatków.
Polewanie sprawi, że pieczone mięso otoczy się samoistnie apetyczną chrupką skórką. Na sam koniec pieczenia, gdy już kawałek będzie niemalże gotowy, można też posmarować go z wierzchu mieszanką utworzoną ze śmietany lub jogurtu greckiego, jednej łyżki naturalnego miodu, szczypty soli oraz sporej garści mielonej słodkiej papryki.
Pieczenie mięsa na pewno wymaga pewnej wprawy, ale nie da się go opanować do perfekcji bez praktycznych testów. Każdy od czegoś zaczynał, więc nawet jeśli te pierwsze upieczone kawałki nie wyjdą idealnie, każdy kolejny powinien być tylko lepszy od poprzedniego.
