Jak zwracać się do teściowej, jeśli nie chcesz mówić "per mamo" po ślubie?
Do przeczytania w ok. 2 min.
Nie zawsze trzeba mówić "per Mamo"
Zwrot do przyszłej teściowej „per Mamo” jest niezwykle grzeczny i życzliwy. Takich słów jednak najchętniej używamy wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że relacje z mamą partnera lub partnerki są bardzo poprawne, miłe i ciepłe. Zdarzają się jednak takie sytuacje, gdy po prostu nie potrafimy w ten sposób odzywać się w rozmowie do teściowej. Pamiętajmy, że to nie jest złe i powinniśmy zadbać o komfort w tej nowej, rodzinnej relacji.
Jak mówić, aby było dobrze?
Najbezpieczniejszą formą zwrotu do teściowej jest formułowanie zdań oraz pytań, aby używać hasła „per Pani". Dzięki temu zabiegowi nie będziemy zbyt wylewni wobec mamy partnera i jednocześnie zachowamy dystans. Zazwyczaj na takie słowa decydują się osoby, które nie mają głębokich relacji z teściową. Jeśli nie mamy sztywnych relacji z teściową, to również możemy zaproponować, że będziemy się niej zwracać po imieniu. To naturalne zachowanie, aczkolwiek najlepiej, aby propozycja takiej formy komunikacji wyszła od osoby starszej.
Wszak nie chcemy, aby teściowa poczuła się niekomfortowo już od pierwszych chwil.
Rozwiązaniem w sytuacji, gdy nie chcemy zwracać się do teściowej „per Mamo”, czy po imieniu może być bezosobowa forma zdań. Jednak jest to bardzo męczące i może wydawać się nienaturalne, gdy będziemy próbować omijać w konwersacji, np. imię teściowej. Zachowanie jest jednak poprawne i, jeżeli z łatwością władamy językiem polskim, to z pewnością sobie poradzimy. Część osób decyduje się także, aby w rozmowie używać zwrotu: „teściowa, teściowo".
