Leki na nadciśnienie muszą być brane do końca życia. To prawda, czy MIT?
Do przeczytania w ok. 2 min.
Jednym z tych mitów jest przekonanie, iż leki na nadciśnienie muszą być przyjmowane do końca życia. Teoretycznie więc, jeśli tylko choć raz się po nie sięgnie, już nigdy nie można ich odstawić. Czy jednak tego samego zdania są lekarze? Czy leczniczej terapii na nadciśnienie rzeczywiście nie można przerwać i to nawet wtedy, gdy stan pacjenta się poprawi, a jego ciśnienie w końcu uzyska normalną lub wręcz zbyt niską wartość, co zdarza się rzadko, ale jednak się zdarza?
Decyzja zawsze leży po stronie lekarza.
Pacjent może oczywiście coś mu zasugerować i poprosić o wyjaśnienie jakichś kwestii, ale jeśli lekarz uzna, że odstawienie leków wiązałoby się z ponownym wystąpieniem ryzyka zawału lub udaru, na pewno nie pozwoli on pacjentowi odstawić tabletek. Czasami rzeczywiście więc trzeba brać je do końca życia. Nie wiedzieć czemu pacjenci bardzo się tego boją i nie lubią takich mocnych deklaracji, ale trzeba spojrzeć na to z tej strony, że leki na nadciśnienie są właśnie szansą na zachowanie i przedłużenie życia oraz utrzymanie zdrowia w dobrym stanie przez dłuższy czas. Tutaj na pewno więcej jest korzyści terapii niżeli skutków ubocznych. Każdy lek przyjmowany stale może wywołać jakieś niepożądane objawy, ale jeśli jego dawka i typ zostaną dobrze dobrane do pacjenta, ryzyko większych i poważniejszych skutków ubocznych będzie naprawdę minimalne.
Jeżeli jednak mimo wszystko pacjent chce otrzymać szansę na odstawienie leków na dobre, musi on sam zatroszczyć się o nadciśnienie tętnicze poprzez zmianę diety, rzucenie papierosów, ograniczenie alkoholu i wprowadzenie aktywności fizycznej. Często naprawdę niewiele trzeba, by wywołać zmiany, które zmienią całe życie na lepsze.