Nie wyspałaś się? Oto powód!
Do przeczytania w ok. 2 min.
Niektóre materace mogą go natomiast zaburzyć. Nierzadko jest tak, że to właśnie ich kiepska jakość odbija się na jakości snu. Idealnie wywietrzona sypialnia, ciepła kolacja i dłuższy spacer w niczym nie pomogą, jeżeli po tym wieczornym rytuale człowiek ułoży się na za twardej albo za miękkiej powierzchni, która nijak nie będzie dopasowana do potrzeb jego ciała.
Niedobry materac
Sen na nieodpowiednim materacu do spania potrafi się zakończyć naprawdę tragicznie. Objawy nieraz widoczne są gołym okiem, a raczej są odczuwalne, bo bardzo często przejawiają się one w bólach różnych części ciała - zwykle kręgosłupa, ale też karku, ramion, barków czy nawet głowy. Ogólnie rzecz biorąc po nocy na słabym materacu człowiek ma nieraz wrażenie, jak gdyby bolało go dosłownie wszystko. Czuje się gorzej niż w momencie, w którym dopiero kładł się do łóżka. Obolałe ciało zaczyna fatalnie reagować na każdą próbę intensywniejszego ruchu i buntuje się przy jakimkolwiek schylaniu albo unoszeniu rąk w górę.
Żródło bólu
Porządne materace do spania dają ciału szansę na rozluźnienie, podczas gdy te niewłaściwie skonstruowane, zwykle też za twarde, będą prowadzić do jednoczesnego i – co gorsza – stałego napinania się wszystkich mięśni oraz ciągłego przyjmowania nienaturalnej dla ciała pozycji. Jest to prosta droga do porannych bóli, ale też i nabawienia się poważniejszych wad postawy. Już te typowe konsekwencje kiepskiego snu powinny skłonić każdego do zastanowienia się nad swoim materacem i nad tym, czy jest on czymś dobrym dla regeneracji ciała, czy może jednak jest czymś takim, co tę regenerację zaburza i utrudnia albo wręcz całkowicie uniemożliwia.