"Zaręczyliśmy się w Wigilię, ale nie mamy kasy na wesele..."
Do przeczytania w ok. 2 min.
Wsparcie rodziców - czy to dobry pomysł?
Nie zawsze trzeba czuć się źle z tym że pieniądze na wesele pożycza się od rodziców, zwłaszcza jeśli rodzice sami oferują swoją pomoc finansowa w tej kwestii. Pozostaje jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki budżet na wesele rzeczywiście będzie potrzebny. Dopiero po określeniu tej podstawy można powoli myśleć o tym, z czego ten budżet złożyć, aby na wszystko starczyło pieniędzy.
Lepiej być niezależnym?
Coraz więcej przyszłych par młodych nie oczekuje żadnej pomocy finansowej od swoich rodziców. Młodzi ludzie chcą być niezależni i pragną radzić sobie ze wszystkim na własną rękę, dlatego coraz częściej przygotowują wesele zupełnie samodzielnie, pokrywając cały jego koszt z własnych oszczędności.
A jako ze zwykle te oszczędności nie są nie wiadomo jakie, trzeba jednak tak planować wesele, by nie było ono za drogie. Zwłaszcza jeśli równocześnie jest się na etapie kupowania własnego mieszkania albo budowy domu.
Goście, goście...
Inny sposób na sfinansowanie wesela polega oczywiście na skorzystaniu z pomocy "sponsorów". Ogólny końcowy budżet na wesele może być zreszta efektem połączenia oszczędności pary młodej z pieniędzmi zaoferowanymi przez rodzinę. To wcale nie jest taki głupi pomysł. W wielu przypadkach rodzice pierwsi wychodzą z ofertą dołożenia się do wesela, więc na tę ofertę wystarczy po prostu przystać. Problem jest taki, że nie każda para młoda chce to robić. Rodzice, którzy dokładają się do organizacji wesela, zazwyczaj chcą mieć pewien wpływ na to, jak to wesele będzie wyglądać.
Gdy widzi się odpowiedzi na pytanie, jaki budżet na wesele, można złapać się za głowę, jednakże warto pamiętać o tym, że pieniądze włożone w uroczystość zwykle w dużym stopniu się zwracają. Goście nie przyjdą przecież na zabawę z pustymi rekami. Na pewno wrzucą coś do koperty i nie będą to wcale drobne sumki.
