Mak można jeść nie tylko na święta. Dlaczego warto włączyć go do swojej diety?
Do przeczytania w ok. 2 min.
W jaki sposób wprowadzić go do diety nie tylko zimą, ale również i jesienią czy nawet latem? No i czy jest w ogóle sens to robić, czy może występujące w nim składniki nie są warte starań?
Mak jak najbardziej warto jeść.
Ma on w sobie różne dobre substancje odżywcze, ale tu nawet nie chodzi stricte o nie, a bardziej o to, by być otwartym na nowe i nietypowe produkty, by urozmaicać nimi codzienną dietę i dzięki temu odżywiać się w sposób zróżnicowany.
Monotonia jedzeniowa absolutnie nie jest wskazana. Jedząc dzień w dzień dokładnie to samo i opierając wszystkie dania na liście kilku czy maksymalnie kilkunastu produktach spożywczych, zabiera się swoim jelitom szansę na wyprodukowanie dodatkowych bakterii jelitowych, które zasiliłyby mikrobiotę i dzięki temu wspomogłyby trawienie pokarmów, usprawniając w ten sposób dosłownie cały organizm.
Mak przepisy są natomiast na tyle zróżnicowane, że część z nich śmiało można wykorzystać poza typowym okresem świątecznym.
A zresztą nawet taką kutię można sobie ugotować chociażby na przyjemny wiosenny obiad, który doskonale zadziała właśnie na jelita, nie tylko z uwagi na zawartość maku, ale też ze względu na różne inne pojawiające się w nim składniki, czyli głównie orzechy i suszone owoce, będące znakomitym źródłem błonnika pokarmowego.
Osoby, którym zależy natomiast na tym, by dania były i zdrowe, i wartościowe, i jeszcze do tego dietetyczne, powinny celować w mak przepisy fit, jakich również nie brakuje. Są to świetne receptury na aromatyczne owsianki, omlety i słodkie placuszki. Oczywiście bez dodatku cukru. Tę rolę przejmuje w nich albo bezkaloryczny słodzik, albo po prostu naturalny miód.