Smażenie na maśle. Okazuje się, że nie jest to dobry pomysł
Do przeczytania w ok. 2 min.
Wiele osób preferuje ten tłuszcz w kuchni i używa go do przygotowywania jajecznicy, sadzonych jajek, a także innych smażonych potraw, mimo iż... nie jest to niestety zalecane przez lekarzy i dietetyków, którzy raczej są teraz zgodni co do tego, że na maśle nie powinno się smażyć, a już na pewno nie wtedy, gdy to smażenie trwa choć trochę dłużej albo odbywa się przy użyciu wyższych temperatur.
Dlaczego masło nie nadaje się do smażenia?
Głównie z uwagi na występujące w jego składzie białka i pewne ilości węglowodanów (choćby i nawet były to ilości minimalne), które to makroskładniki mogą ulegać spaleniu podczas obróbki termicznej, w którym to procesie dochodzi natomiast do wydzielenia się pewnej części toksycznych i szkodliwych substancji. Ponadto drugim poważnym mankamentem masła jest wysoka zawartość cholesterolu. Nie chodzi już nawet o to, że trafiając do organizmu, podwyższy on poziom cholesterolu we krwi i zwiększy ryzyko zachorowania na miażdżycę oraz inne choroby układu krążenia, a przede wszystkim o to, że cholesterol podczas smażenia będzie się utleniać i zmieni swoją formę na bardzo niekorzystną, wręcz trującą dla różnych części organizmu.
Smażenie na maśle nie jest więc niczym zdrowym i niczym dobrym dla ciała. Najlepiej i najbezpieczniej całkowicie z niego zrezygnować, a przerzucić się na smażenie na oliwie z oliwek czy nawet zwykłym oleju rzepakowym.
Warto zwracać uwagę na to, z jakich produktów spożywczych korzysta się na co dzień w kuchni, by robić rzeczy, które będą dobre nie tylko dla podniebienia, ale i dla poziomu zdrowia organizmu. Nie ma sensu zaśmiecać się toksynami i szkodliwymi związkami wydzielanymi podczas smażenia, skoro tak łatwo można ich unikać.