TEGO nie jedz, gdy chorujesz na depresję. Dietetycy ostrzegają
Do przeczytania w ok. 2 min.
W tym tekście zajmiemy się pierwszą kwestią i sprawdzimy, czego unikać w depresji, by nie pogarszać swojej sytuacji na własne życzenie.
Słodycze poprawiają nastrój wyłącznie pozornie.
Większość osób lubi po nie sięgać właśnie wtedy, gdy czuje się źle, ale jest to najgorsza z możliwych reakcji, albowiem słodkości nie są wcale dobrym pocieszeniem, a mogą jedynie na moment wyciszyć emocje, które po solidnej uczcie wrócą ze zdwojoną siłą. Negatywnym wpływem na stan emocjonalny wykażą się czekoladki, batoniki, wafelki, desery, domowe wypieki, a nawet słodkie napoje i soczki. Warte ograniczenia są nawet słodziki, które pomimo niskiej zawartości kalorii albo zerowej kaloryczności nadal mogą pogłębiać epizody depresyjne, zwiększać ich częstotliwość i podwyższać ich intensywność.
Unikaj także soli
Cukier nie jest niczym dobrym i o tym wiedzą już wszyscy, jednakże jego ograniczenie lub eliminacja wciąż może nie wystarczyć, dlatego dobra dieta na depresję powinna zostać wyzbyta także z innych przetworzonych produktów, zwłaszcza tych o wysokiej zawartości soli, nasyconych kwasów tłuszczowych i azotanów.
Niewskazane są sklepowe wędliny, zwłaszcza te tłuste, dania smażone na głębokim tłuszczu, chipsy i krakersy oraz sztuczne pieczywo pełne konserwantów. Im dłuższy skład artykułu, tym mniejsza szansa na to, że zadziała on na organizm w pozytywny sposób. Dobra dieta to często dieta bardzo prosta, niewymagająca i złożona z samych podstawowych produktów.
Wiedza na temat tego, czego unikać w depresji, naprawdę potrafi się przydać. Czasami proste z pozoru zmiany potrafią zdziałać wiele dobrego, zwłaszcza jeśli całe życie jadło się w nieodpowiedni sposób, często sięgało się po słodycze i nie odmawiało się spożywania tłustej pizzy wieczorami do filmu.