W PRL-u był prawdziwym hitem. Sos chrzanowy wraca do łask
Do przeczytania w ok. 2 min.
W czasach PRL-u tradycyjny sos chrzanowy jadano normalnie na co dzień, często właśnie maczając w nim jajka ugotowane na miękko lub twardo i następnie podając je z dodatkiem ugotowanych ziemniaków, ewentualnie z kaszą lub kawałkiem świeżego pieczywa. Poniższy przepis pokazuje natomiast, jak zrobić sos chrzanowy. Co ciekawe receptura jest naprawdę prosta i równie nieskomplikowana co ta wykorzystywana chociażby przy sosie śmietanowym albo czosnkowym.
Najlepszy sos wychodzi oczywiście na gęstej treściwej śmietanie.
Powinna być to śmietana osiemnastoprocentowa, bo ta trzydziestoprocentowa będzie jednak zbyt słodka, podczas gdy dwunastka może okazać się za lekka. Jeżeli jednak chce się przygotować coś bardziej odchudzonego i mniej kalorycznego, można użyć wspomnianej lżejszej śmietany lub nawet jogurtu naturalnego, najlepiej tego greckiego, który jest gęstszy od zwykłego jogurtu i dzięki temu lepiej odnajduje się w roli odchudzonej śmietany.
Tradycyjny sos chrzanowy nie obejdzie się jednak bez majonezu, więc tego dodatku nie można sobie odpuścić, podobnie zresztą jak świeżo startego chrzanu, ewentualnie chrzanu ze słoiczka, którego ilość trzeba już dostosować do swojego poczucia ostrości i tolerancji na pikantne smaki.
Na sam koniec masę dopełnia się niewielką ilością soku z cytryny (ewentualnie octem lub innym kwaśnym dodatkiem), maleńkim dodatkiem cukru i oczywiście solą oraz świeżo mielonym pieprzem. To tyle! Po połączeniu składników sos jest gotowy do spożycia.
Większość sosów najlepiej smakuje po kilkugodzinnym przegryzieniu, dlatego potrawy z sosem chrzanowym warto przygotować na kilka godzin przed podaniem i przechować je potem w lodówce, by po wyciągnięciu stały się jeszcze bardziej aromatyczne i tym samym jeszcze lepsze!