Kobieta je fast food
Canva.com

Objadasz się w weekend, a w tygodniu trzymasz dietę? Lepiej przestań

Wiele osób jest w stanie trzymać perfekcyjną dietę i idealnie czystą michę niemalże przez pełne pięć dni w tygodniu, by jednak już tego ostatniego dnia, czyli dokładnie w piątek, zacząć sobie lekko odpuszczać i uciekać myślami w stronę bardziej kalorycznych przekąsek, a ostatecznie pozwolić sobie na zamówienie pizzy i pociągnąć ten temat dalej, całkowicie rezygnując z diety na czas soboty i niedzieli.
Reklama

Objadanie się w weekend jest często spotykanym problemem, z którym na szczęście można sobie poradzić. Organizm na pewno nie dążyłby do opchania się po korek, gdyby tylko na co dzień był odpowiednio odżywiany i zaspokajany. Problemem nie jest więc brak silnej woli albo zbyt duża ilość pokus czy też naturalna miłość do fast-foodów i słodyczy, a bardziej nieodpowiednie podejście do całego tematu odchudzania, stosowanie zbyt restrykcyjnych diet w ciągu tygodnia i przebywanie na zbyt głębokim deficycie kalorycznym przez zbyt długi czas.

Co więc zrobić, jeżeli samemu ma się problemy z weekendowym objadaniem?

Najważniejsza rzecz jest taka, by obiektywnym okiem spojrzeć na swój jadłospis, raz jeszcze obliczyć sobie jego kaloryczność, czyli wartość kalorii przyswajaną średnio w ciągu jednego dnia, a następnie porównać tę wartość do dziennego zapotrzebowania na kalorie.

Reklama

Deficyt nie powinien być głębszy niż jakieś 300-400 kalorii. Jeżeli więc jest się na diecie tysiąca kalorii, mimo iż ma się zapotrzebowanie energetyczne na poziomie dwóch lub trzech tysięcy kalorii, nie pozostaje nic innego, jak całkowicie zmienić dietę i zastosować mniejszy deficyt, czyli np. dietę złożoną z 1600 kalorii (w przypadku zapotrzebowania wynoszącego 2000 kcal) albo dietę złożoną z 2500 kalorii (w przypadku zapotrzebowania wynoszącego 3000 kcal). Lepiej chudnąć wolniej, ale liniowo, zamiast rzucać się na głodówki i wyniszczające jadłospisy, na których nie będzie się w stanie wytrwać. Jak nie przytyć w weekend? Czasami wystarczy mądrze się odżywiać w ciągu tygodnia i nie przesadzać z pogłębianiem deficytu, ponieważ takie postępowanie przynosi odwrotny efekt od zamierzonego, gdyż wygładzany organizm prędzej czy później upomni się o swoje i zrekompensuje się atakami wilczego głodu właśnie podczas wolnych dni.

Reklama

Drugim problemem bywa natomiast niska wartość odżywcza diety.

Nawet na redukcji należy dbać o zaspokajanie wszystkich podstawowych potrzeb organizmu, czyli dostarczanie mu niezbędnych witamin, substancji mineralnych, błonnika pokarmowego oraz trzech kluczowych makroskładników (i to oczywiście w odpowiednich ilościach, dostosowanych do wagi, wzrostu i prowadzonego trybu życia). Teoretycznie dla sylwetki nie ma to znaczenia, czy te pięćset kalorii przeznaczonych na śniadanie pochłonie się wraz z jednym pączkiem i batonikiem, czy może z porcją pełnowartościowej owsianki z dodatkiem wysokoproteinowego serka, orzechów i owoców, jednakże ma to znaczenie dla gospodarki hormonalnej, która z kolei decyduje o tym, jak działają ośrodki głodu i sytości, bo po pierwszym wymienionym posiłku głód pojawi się znacznie szybciej niż po drugim i jest to absolutnie normalne.

Reklama

Objadanie się w weekend może być skutkiem niedoborów pokarmowych, do których doprowadza się w ciągu tygodnia. Aby do nich nie dopuszczać, należy dbać o ogólną wartość odżywczą jadłospisu.

Efekt nudy?

W przypadku gdy natomiast dieta jest dobrze zorganizowana, ma odpowiednią wartość kaloryczną i składa się z odpowiednich składników odżywczych, przyczyna problemów z opychaniem się może leżeć w sferze psychicznej i wiązać się z próbą zaspokajania jedzeniem innych swoich potrzeb. Każdy chce wiedzieć, jak nie przytyć w weekend, ale mało kto próbuje zrozumieć swoje zachowanie i dostrzec, w jakich chwilach zdarza mu się najczęściej sięgać po te wszystkie kaloryczne i okazjonalne przekąski.

Reklama

Niektórzy robią to z nudy, inni pod wpływem znajomych, a jeszcze inni w ramach pocieszania się. Są to oczywiście złe przyzwyczajenia, z którymi należy zawalczyć poprzez próbę zastąpienia jedzeniem czymś innym - bardziej budującymi i pozytywnymi nawykami, takimi jak bieganie, ćwiczenia na siłowni, spotkania z przyjaciółmi, czytanie książek lub nawet medytacja.

Reklama
Autor - Paula Lazarek
Autor:
|
redaktor zaradnakobieta.pl
p.lazarek@zaradnakobieta.pl
Wydawcą zaradnakobieta.pl jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Reklama
Reklama
Reklama